ZDJĘCIA:
|
|
Jarek Adamczyk łowi brzany na Warcie w Śremie
|
2008-08-18, Śrem
|
rz.Warta, Śrem |
Warta to jedna z największych polskich rzek, która jednak z roku na rok niesie coraz mniej wody, a coraz wolniejszy nurt pozwala na osadzanie się na dnie coraz większej ilości piasku, przez co rzeka staje się coraz płytsza, a jej nurt coraz szybszy. Te zmiany, jak również znaczna poprawa czystości rzeki niosą za sobą zmiany w składzie gatunkowym rzeki, w którym coraz częściej pojawiają się świnki, certy i brzany. Ryby te wraz z jaziem, kleniem i jelcem coraz częściej zastępują leszcza, płoć i krąpia, które przesuwają się na głębsze odcinki.
Jaź i kleń od zawsze trafiały się wędkarzom w okolicach Poznania, jednak brzana to do niedawna wielka rzadkość. Dziś nie ma
praktycznie zawodów, żeby któryś z uczestniczących w nich wędkarzy nie wyholował, lub przynajmniej nie zaciął tej pięknej i silnej ryby.
W minioną niedzielę na brzany trafił Jarek Adamczyk, który łowiąc na Warcie w okolicy Śremu złowił aż trzy te ryby, tracąc podczas holu czwartą, według jego relacji największą.
Jarek łowił na napływie główki, na płaskim, żwirowatym dnie. Jego zestaw zrobiony był na żyłce głównej 0,14mm (Maver Smart TT), przypon 0,12mm (Maver SLR). Haczyk Owner 53883 nr12. Jarek łowił tyczką 13m, z gumą 1,2mm. Spławik Gutmix VX 12g.
Jednak zestaw to nie wszystko, lecz zaledwie część sukcesu. Podstawą sukcesu była oczywiście zanęta.
Jarkowi zanętę tradycyjnie komponował K.Dąbrowski (www.leszcz.pl), której podstawą był Gros Gardons (Sensas) z Epiceine (Mondial) i Coprah Melasse (Jaxon). Atraktor Caramel (Marcel VDE) wymieszany z Unixem (Sensas). Wszystko obciążone żwirem i poklejone bentonitem (Wojziem).
Zanęta ukierunkowana była pod krąpia, których Jarek złowił kilkanaście, jednak prawdziwą atrakcją dla brzan były białe robaki ze żwirem. Pierwsza brzana pojawiła się po trzeciej kuli
tej mieszanki, podanej po cichu, kubkiem w łowisko. Robaki ze żwirem to sposób Anglików - prawdziwych mistrzów w połowie brzan. Bardzo skuteczny, lecz niezwykle trudny w przygotowaniu, wymagający ogromnego doświadczenia i licznych prób, aby był skuteczny. Jarek używał Gumy arabskiej firmy Maver.
Po prawej widok na Wartę w Śremie, poniżej zbliżenie ryb, które po sesji zdjęciowej trafiły z powrotem do środowiska
|
|
|
|
|