ZDJĘCIA:
2009-04-10, Poznań
Ślosarz Andrzej
|
2009-04-10, Poznań
Ślosarz Andrzej
|
2009-04-10, Poznań
Ślosarz Andrzej
|
2009-04-10, Poznań
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Maciej
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Tomasz
|
2009-04-10, Poznań
|
2009-04-10, Poznań
Wajman Dawid
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Antoś
|
2009-04-10, Poznań
|
2009-04-10, Poznań
Speier Łukasz
|
2009-04-10, Poznań
Nowicki Błażej
|
2009-04-10, Poznań
Ślosarz Andrzej
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Maciej
|
2009-04-10, Poznań
Lach Sebastian
|
2009-04-10, Poznań
Nowicki Błażej
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Tomasz
|
2009-04-10, Poznań
Horemski Antoś
|
2009-04-10, Poznań
Wajman Dawid
|
2009-04-10, Poznań
Nowicki Błażej
|
2009-04-10, Poznań
Speier Łukasz
|
2009-04-10, Poznań
Mizerny Marcin
|
2009-04-10, Poznań
Speier Łukasz
|
2009-04-10, Poznań
Nowicki Błażej
|
2009-04-10, Poznań
Ślosarz Andrzej
|
2009-04-10, Poznań
Lach Sebastian
|
2009-04-10, Poznań
Mizerny Marcin
|
|
|
Czwartek przed Świętami Wielkanocnymi to dzień wolny od szkoły, dlatego juniorzy z klubu Leszcz urządzili sobie trening przed Mistrzostwami klubu, które już 18 kwietnia odbędą się na odnodze Warty - rz.Cybinie poniżej Katedry w Poznaniu.
Cybina to łowisko, praktycznie idealnie takie samo, jak Warta , która w kwietniu płynie zbyt szybko, żeby łowić tam ryby. Cybina płynie wolniej i dokładnie przypomina Wartę z miesięcy letnich, kiedy to rzeka jest płytsza i płynie o wiele wolniej.
Wybór odcinka nie stanowił dużego problemu, gdyż część uczestników łowiła już tam kilka dni wcześniej z dobrymi rezultatami, dlatego spodziewano się dobrych wyników, z płocią jako gatunkiem dominującym, posród której mogły pojawić się krąpie, jelce i ukleje, a bonusami miały być jazie i leszcze.
Trening prowadził T.Horemski, a najważniejszą rzeczą, której mieli nauczyć się juniorzy było właściwe sklejenie zanęty, dociążenie zanęty żwirem, lub gliną, podanie zanęty oraz gruntowanie i prowadzenie zestawu rzecznego na płoć.
Wyjątkowo nie odbyło się losowanie, lecz zawodników rozstawiono ze względu na ich wiek i tak na otwarciu stali kadeci, z najkrótszymi kijami, dalej juniorzy, a zamykał stawkę Marcin, z wędką 13m.
Ryby brały już od samego początku. Na początku były to niewielkie krąpie i płocie, których brania były wyjątkowo regularne i częste. Po godzinie pojawiły się pierwsze leszczyki i jazie. Leszcze dochodziły do 0,7kg wagi, jazie do 1kg.
W efekcie końcowym największe wyniki 3-godzinnych zmagań przekroczyły 7kg, a najniższe przekroczyły 4kg, co uważam za doskonały wynik, jak na tę porę roku. |
|
|
|