Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(head.php): failed to open stream: No such file or directory in /relacja.php on line 56

Warning: include(): Failed opening 'head.php' for inclusion (include_path='.:/:/usr/local/php56/lib/pear') in /relacja.php on line 56

ZDJĘCIA:

2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26



2015-02-26




Zestaw do slidera na przykładzie nowego spławika Cralusso Pro Slider.
Zestaw do slidera na przykładzie nowego spławika Cralusso Pro Slider.
2015-02-26                     








Cralusso Pro Slider

W katalogu Cralusso 2015 pojawił się nowy waggler o nazwie Pro Slider. Z pozoru bardzo podobny do innych wagglerów, posiada praktycznie wszystkie udoskonalenia oferowane przez firmę Cralusso:

- korpus zbudowany z pianki poliuretanowej jest bardzo trwały i odporny na uszkodzenia mechaniczne.

- antenka zrobiona z plastiku, który nie odkształca się pod wpływem działania promieni słonecznych

- koniec antenki zakończony gniazdem, które umożliwia montowanie różnych końcówek Cralusso

- antenka oblepiona specjalną odblaskową taśmą, doskonale widoczną praktycznie w każdych warunkach, na dole antenki znajduje się skala, która umożliwia dokładną i szybką regulację spławika, korpus jest pusty w środku, co umożliwia umieszczenie tam dodatkowego obciążenia.

Czym zatem się różni?

Podstawową różnicą jest sposób mocowania, charakterystyczny dla nowej generacji sliderów. Stosunkowo długa mosiężna rurka zakończona krętlikiem, dodatkowo obciążana metalowym stożkiem stanowią łącznik mocowany w korpusie za pomocą drobnego gwintu.

Tego typu łącznik, w połączeniu z odpowiednim rodzajem obciążenia powoduje, że spławik ustawia się pod stosunkowo dużym kątem do żyłki, minimalizując liczbę splątań zestawu, przy łowieniu wagglerem przesuwającym się po żyłce (ang. slider).

Aby dokładnie wyjaśnić całe zagadnienie, na podstawie spławika Cralusso Pro Slider postaram się wyjaśnić budowę nowoczesnego zestawu typu "slider".

Zestaw ten jest jednym z najnowszych europejskich trendów w dziedzinie odległościówki, którego jeszcze nie widziałem na polskich łowiskach.



Pierwszym jego elementem jest oczywiście żyłka. W przypadku tej metody bardzo ważne, żeby żyłka miała odpowiednią średnicę, tzn. powinna być odpowiednio gruba. 0,20 - 0,23mm wydaje się być idealna. Raz ze względu na łatwość zawiązania i utrzymania się węzła/stopera, dwa: gruba żyłka o wiele mniej się plącze!

Drugi element to oczywiście węzeł - stoper, który blokuje spławik na żyłce i którym regulujemy głębokość pracy zestawu. Chociaż kiedyś już pisałem o tym węźle, to warto jednak przypomnieć kilka podstawowych zasad: Powyżej widzimy rysunek przedstawiający sposób wiązania tego węzła. Na żyłce głównej wiążemy dwa węzły, a następnie zsuwamy je razem. Zapobiegnie to samoistnemu przesuwaniu się węzła, co jest niedopuszczalne. Niezauważona, samoistna zmiana gruntu praktycznie za każdym razem równoznaczna jest z zanikiem brań i wędkarskim niepowodzeniem.
Przy każdym węźle zostawiamy długie, minimum 5cm końcówki, dzięki którym węzeł płynnie przechodzi przez przelotki. Krótko ścięte końcówki będą haczyć o przelotki, przez co rzut będzie nierówny, zrywany i o wiele krótszy. Węzeł wykonujemy z żyłki głównej, bądź żyłki o innym kolorze, jednak o tej samej średnicy.

Zrobienie węzła to jednak nie wszystko. Musi on blokować spławik i tutaj może pojawić się problem. Oczko spławika może być za duże i waggler będzie przelatywał przez węzeł , do czego z oczywistych względów nie można dopuścić. W przeszłości używało się małych koralików, które działały jak podkładki/reduktory załatwiające problem, jak również łączników z koralikiem o małej średnicy, jednak o wiele skuteczniej jest ścisnąć nieco oczko wagglera (zdjęcie u góry), zmniejszając je na tyle, żeby zatrzymywało się na węźle. Robimy to najzwyczajniej w świecie kombinerkami, czy szczypcami.

Obok widać zdjęcie oczka wagglera przed i po takiej operacji.

Kolejny składnik takiego zestawu to obciążenie. W przypadku zestawów typu "slider" cały czas będziemy walczyć o jak najmniejszą ilość splątań. Większość rozwiązań, które pokazuję w tym artykule mają właśnie taki cel.

Podczas zarzucania żyłka bardzo często owija się wokół anteny wagglera, co praktycznie zawsze skutkuje zaplątaniem się zestawu. Właśnie dlatego warto dołożyć wszelkich starań, aby podczas zarzutu spławik ustawiał się pod jak największym kątem w stosunku do żyłki głównej.

        Tutaj kluczowe znaczenie ma obciążenie oraz mocowanie spławika,
o którym mówiłem już wcześniej. Najistotniejszym elementem
obciążenia jest kulka o stosunkowo dużej średnicy. To na niej
opiera się spławik przed rzutem, a dzięki jej średnicy spławik
samoistnie ustawia się pod dość dużym kątem w stosunku
do żyłki, zwłaszcza jeśli ma mocowanie dokładnie takie
samo jak w spławiku Pro Slider.

Jednak to nie wszystko. "Wędkarscy inżynierowie"
poszli dalej, umieszczając kulki obciążenia na rurce
antysplątaniowej. Idealnym, powszechnie
stosowanym rozwiązaniem są śruciny Cralusso
umieszczone na sztywnej rurce do produkcji
spławików. To rozwiązanie ostatecznie i
skutecznie oddala antenkę od żyłki
głównej, redukując ilość splątań z
tego powodu praktycznie do zera.

Kolejny składnik takiego zestawu to obciążenie. W przypadku zestawów typu "slider" cały czas będziemy walczyć o jak najmniejszą ilość splątań. Większość rozwiązań, które pokazuję w tym artykule mają właśnie taki cel.

Oczywiście rurkę z ołowiem zakładamy na żyłkę główną i blokujemy stoperem, lub na stałe krętlikiem. Krętlik dodatkowo możemy wciągnąć w rurkę, podobnie jak czynią to karpiarze w swoich zestawach.

Na zdjęciu tym doskonale widać, w jaki sposób 12cm kawałek rurki dystansuje żyłkę od antenki spławika.



Duże kulki stanowią obciążenie główne, poniżej którego znajduje się jeszcze kilka śrucin sygnalizacyjnych, których rozkład oraz wielkość mają bezpośredni, zasadniczy wpływ nie tylko na plątanie się zestawu, ale przede wszystkim na brania ryb.

Rozłożeniem śrucin rządzi generalna zasada zwiększających się odległości pomiędzy śrucinami, co ma kluczowy wpływ na ograniczenie ilości splątań zestawu.

Zasada ta mówi, że jeżeli przypon ma 30cm, i jest przymocowany do krętlika, to odległość pomiędzy krętlikiem , a następną śruciną powinna wynosić 35cm. Analogicznie odległość pomiędzy tą śruciną, a obciążeniem głównym powinna wynosić 40cm.

Wielkość śrucin zestawu to kwestia dyskusyjna i istnieje kilka opcji, spośród których najpopularniejsze jest rozwiązanie ze śruciną nr8 przy krętliku oraz dwoma śrucinami nr.8, 35cm powyżej.

Podobnie rzecz ma się z haczykami. Na rysunku obok przedstawiony jest najpopularniejszy kształt do odległościówki. Tutaj mamy akurat Cralusso, jednak praktycznie każda firma produkująca haczyki ma podobny model w swojej ofercie.

Jednak należy pamiętać, że inne kształty haczyków mogą być równie skuteczne, gdy odpowiednio dopasujemy je do naszej techniki i naszych potrzeb.

Kończąc, serdecznie zapraszam do prób stosowania tego zestawu, którego używanie daje naprawdę sporą satysfakcję i niesamowite efekty, choć wymaga nieco praktyki. Wszak nie bez powodu odległościówka uważana jest za najtrudniejszą metodę spławikową.


Filmy YouTube związane z tym produktem:




Uczestnicy:



produkty
występujące
w relacji


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP


OPIS / SKLEP